Beauty Legacy to paleta z Revolution stworzona we współpracy ze znaną youtuberką i guru makijażu, czyli Maxineczką. W tym wpisie przyjrzymy się jej bliżej, będziecie mogli zobaczyć swatche, pigmentację cieni i dowiedzieć się, jak wypadła w naszej ocenie. Beauty Legacy to paleta, o której było naprawdę głośno. Każdy o niej mówił i każdy chciał ją mieć. My dziś zmierzymy się z tą paletą, gdy emocje już opadły, a paleta została dokładnie sprawdzona i przetestowana. Rzetelnie ocenimy, jak się sprawdza, opowiemy o jej pigmentacji, kolorystyce i ogólnym wyglądzie. Po głębokiej analizie i wielu testach, czas na wpis.
Travel friendly makeup palette, czyli kompaktowa paleta na wyjazdy i nie tylko
Paleta Beauty Legacy stworzona we współpracy z Maxineczką określana jest mianem Travel friendly makeup palette, czyli palety podróżnej, która doskonale sprawdzi się podczas wyjazdów, jest kompaktowa i przystosowana w taki sposób, abyśmy mogli zabrać jak najmniej produktów ze sobą. Paleta bowiem posiada 9 cieni, a także trzy produkty do makijażu twarzy: rozświetlacz, róż i bronzer. Zatem jedna paleta posłuży do wielu rzeczy i możemy wykorzystać ją na różne sposoby. Produkty przeznaczone do twarzy z powodzeniem możemy nałożyć na powieki, bowiem mają takie kolory, które zapewnią nam matowy look bądź rozświetlenie. Cienie dobrane są w taki sposób, że stworzymy nimi zarówno dzienny makijaż, jak i coś mocniejszego, na wieczorowe wyjście. W palecie znajdują się cienie matowe – jest ich sześć oraz trzy cienie błyszczące, perłowe. Matowe cienie mogą nam posłużyć jako baza do całego makijażu, wyrównanie kolorytu powieki, podkreślenie kącika czy załamania a perłowe nadadzą mu eleganckiego, wyjściowego, bądź imprezowego wyglądu. Znajdziemy w niej cienie stonowane ale także coś innego, rzucającego się w oczy, co możemy nałożyć na całą powiekę i uzyskać wystrzałowy look bądź urozmaicić klasyczny wygląd używając nietypowego cienia np. na dolną powiekę. To, co istotne przy paletach to obecność dwóch cieni: matowego beżowego, który stanowi bazę w niemalże każdym makijażu i czerni, która nie tylko przyciemni kącik, ale z powodzeniem możemy zastosować ją przy smokey eyes bądź wzdłuż linii rzęs.
To, co jeszcze przemawia na korzyść tej palety i faktu, że jest to paleta „travel friendly” to dwie rzeczy, o których mówi sama Maxineczka. Oprócz kompaktowej budowy i doboru cieni mamy także kwestię jej rozmiarów i opakowania – paleta jest cienka, lekka, zamykana na magnes i wykonana z tektury, co ma bardziej amortyzować cienie i produkty pudrowe niż plastik. Dodatkowo znajdziemy w niej lusterko, co ułatwi korzystanie z niej podczas wyjazdów i wykonanie makijażu bez konieczności zabierania dodatkowego lusterka.
Kolorystyka i pigmentacja cieni
Jak zatem z jakością cieni i pigmentacją? Na początek musimy przypomnieć sobie, że paleta należy do marki Revolution i to właśnie takiej jakości cieni możemy się tutaj spodziewać. Jeśli mieliście już do czynienia z paletami tej marki to wiecie, jak zachowują się ich cienie. Warto tutaj wziąć pod uwagę także cenę tej palety – w regularnej cenie kosztuje 49,99zł i należy do palet drogeryjnych. Poniżej możecie zobaczyć swatche wszystkich produktów znajdujących się w tej palecie. Na pierwszym zdjęciu mamy trzy produkty do twarzy, które oczywiście można stosować także jako cienie. Rozświetlacz jest delikatniejszy i mniej widoczny, natomiast róż i bronzer są mocniej napigmentowane - ich konsystencja nie jest sucha, a miękka i nieco kremowa, z łatwością nabierają się na pędzel czy palec. Na drugim zdjęciu mamy swatche cieni do powiek. Najmniej widoczny jest Canvas, choć na bazie zyskuje na intensywności. Drugi z kolei cień (Ash) świetnie sprawdzi się także jako bronzer. Crystal i Copper przepięknie się błyszczą i aby zachować ten blask, najlepiej nakładać je palcami, ponieważ są to cienie foliowe. Rewelacyjną pigmentację ma także cień Brick. Smoke i Night są także dobrze napigmentowane i ich głębię można wydobyć dokładając kolejną warstwę. Petal to matowe bordo, natomiast Orchid to coś, co wyróżnia tę paletę – duochrome, który w zależności od kąta, mieni się na niebiesko i fioletowo, jest nieco bardziej suchy, dlatego aby wzmocnić jego efekt można nałożyć go np. na mokro lub na bazę, którą stosujemy pod brokat. Świetnie nada się na dolną powiekę i urozmaici cały makijaż.
Podsumowując, paleta posiada 12 prasowanych produktów, którymi wykonamy makijaż oczu i twarzy. Mamy tutaj cienie, które są naprawdę świetne napigmentowane, ale również nieco słabsze i bardziej delikatne i mniej widoczne, co niekoniecznie jest jej wadą, gdyż wiele osób może mieć trudności w używaniu palet z dużą pigmentacją i woli bezpieczniejsze opcje. To, co wyróżnia tę paletę i sprawia, że warto się nią zainteresować to jej multifunkcyjność i to, że jest kompaktowa. Będzie to świetna paleta dla osób, które lubią bezpieczne, stonowane kolory, ale od czasu do czasu lubią podkreślić mocniej oko i stworzyć nieco bardziej wyrazisty makijaż. Zapewne osoby bardziej doświadczone będą wolały inne palety i ta może nie zaspokoić ich w stu procentach, jednak osoby początkujące w makijażu, osoby niekoniecznie ze świata makijażowego, lub po prostu osoby ceniące sobie klasykę i delikatniejsze makijaże, nie potrzebujące palet bardzo drogich i z wysokiej półki będą zadowolone. Dobór odcieni jest przemyślany, mamy zarówno odcienie beżu i brązu jak i coś, co wyróżni nasz makijaż, uatrakcyjni go i ożywi.
Kosmetyki pokazane w tym poście znajdziecie w drogerii Puderek.com.pl W asortymencie znajdziesz paletę cieni Beauty Legacy by Maxineczka, pędzle Jessup, lakiery hybrydowe: Night Sky Neonail, Champagne Kiss Neonail, błyszczyk lip Topper.
Komentarz Cancel Reply