Podrabiane kosmetyki nie zawsze kupowane są ze świadomością ich nieoryginalności,ale wielu osobom wystarczy namiastka markowego produktu w zamian za niewygórowaną cenę,choć i ta nie zawsze nie jest najniższa. Z moich obserwacji wynika, że sprzedawcy podrabianych kosmetyków (dla niepoznaki) podróbki sprzedają niejednokrotnie w tej samej cenie bądź nieznacznie taniej co kosmetyki oryginalne .
W poprzednim poście porównałam oryginalny bronzer theBalm Bahama Mama z podrabianym, który kupiłam na jednym z portali aukcyjnych, możesz go przeczytać tutaj. Dziś przychodzę do Was z porównaniem kolejnego kosmetyku marki theBalm - palety cieni Nude Tude.
Paleta cieni theBalm Nude Tude (góra - oryginał, dół - podróbka)
Już na pierwszy rzut oka widać wyraźną różnicę pomiędzy opakowaniami obu palet cieni. Podrabiana paleta the Balm Nude Tude posiada nadruk dużo jaśniejszy niż oryginalna paleta. Opakowanie podrabianej palety jest wyblakłą wersją oryginału. Pomimo, że nadruk jest ten sam ( z małą różnicą na lewym brzegu) to zdecydowanie różni się intensywnością kolorów i niską jakością rozdzielczości, przez co detale nie są wyostrzone. Przekłada się to na mniej wyraźne logo w podrabianej palecie.
(góra - paleta oryginalna, dół - paleta nieoryginalna)
Z tyłu opakowania oprócz różnicy w kolorach i rozdzielczości zauważyłam , że przy napisie "Nude 'tude" zamiast oznaczenia R jest oznaczenie TM. Występuje też nieduża różnica w składzie (ale nie oszukujmy się, skład w podróbkach nie odzwierciedla tego co naprawdę znajduje się w kosmetyku). Poza tym, wszystko jest na swoim miejscu - QR kod w górnym, prawym rogu, kod kreskowy w dolnym prawym rogu i numer serii na środku palety. Z tą różnicą, że numer serii w podróbce jest wydrukowany razem z grafiką na opakowaniu, natomiast w oryginalnej palecie numer jest nabijany po całym procesie.
(góra - paleta oryginalna, dół - podróbka)
W podrabianej palecie cieni theBalm Nude Tude wstążeczka, która ma ułatwiać wyciąganie dołączonego pędzelka jest bardzo długa. Za długa. Być może faktycznie ułatwia to sięganie po pędzelek, ale czy kupując taką paletę siegamy po dołączane do nich aplikatory? W rezultacie wstążka nieestetycznie wystaje, można sobie wyobrazić jak będzie wyglądała przy regularnym używaniu palety. W oryginalnej palecie wstążeczka jest niewidoczna, schowana, a jednocześnie wciąż spełnia swoją funkcję, nie drażniąc swoim "wystawaniem". Niestety wstążeczki nie da się skrócić/uciąć, ponieważ zaczęłaby się pruć.
Palety cieni theBalm Nude Tude (góra - podróbka, dół - oryginał)
Po otwarciu palety spodziewałam się niechlujnego wykończenia czy nierówno włożonych cieni. A tu proszę! Równiutko włożone cienie, nie ma szpar i wszystko równo przylega. Jedyne do czego można mieć zastrzeżenia to lusterko z odciskami palców, lekko ubrudzone klejem, ale to czasem zdarza się również w oryginalnych kosmetykach.
Paleta cieni theBalm Nude Tude (góra - podróbka, dół - oryginał)
Dołączony pędzelek w podrabianej palecie jest większy niż ten z palety oryginalnej. Ponad to jest dużo gorzej wykonany.
Co do samych cieni do oczu, to od razu widać znaczącą różnicę w wykończeniu jakie dają. Cienie, które dają wręcz metaliczne wykończenie, takie jak Selfish, Stand-offish czy Seductive, w podróbce wyglądają jak cienie matowe, może z lekkim satynowym wykończeniem. Natomiast cień Sultry, który w oryginalnej palecie jest całkowicie matowy w podrabianej palecie ma satynowe wykończenie. Podrabiane cienie mają duży deficyt drobinek rozświetlających. Brak jest zróżnicowania wykończeń - matowe, matowe z pojedynczymi drobinkami (Sexy, Sleek) czy metaliczne, wszystkie podrabiane cienie posiadają lekko satynowe wykończenie. To właśnie te różne wykończenia w oryginalnej palecie Nude Tude sprawiają, że makijaż wykonany nimi jest niepowtarzalny i trójwymiarowy.
Nieoryginalna paleta cieni theBalm Nude Tude.
Oryginalna paleta cieni theBalm Nude Tude.
Konsystencja i pigmentacja podrabianych cieni jest również daleka od oryginału. Podrabiane cienie do powiek niemiłosiernie się osypują, posiadają wręcz kredową konsystencję, przez co nie przylegają do skóry. Osiągnięcie nimi intensywności koloru zbliżonej do intensywności jaką dają cienie oryginalne jest praktycznie niemożliwe. Oryginalne cienie posiadają "maślaną " konsystencję, wręcz kleją się do powieki dając metaliczne lub aksamitnie matowe wykończenie. Kolory cieni obu palet są zbliżone, choć nie takie same. Poniżej przedstawiam porównanie każdego z kolorów, kolory na palcu po prawej stronie pochodzą z oryginalnej palety, na palcu z lewej strony - z podróbki.
Aby uzyskać podobną intensywność kolorów, musiałam zużyć dużo więcej cieni z nieoryginalnej palety, a efekt i tak nie jest choćby porównywalny. Przy użyciu podrabianej palety nie da uzyskać się takich efektów jak przy użyciu oryginalnych cieni do powiek theBalm, wynika to z dużo gorszej pigmentacji, małej ilości drobinek rozświetlających i kredowej konsystencji podrabianych cieni.
Swatche obu palet (u góry z palety oryginalnej, u dołu z palety podrobionej)
Nasza drogeria internetowa oferuje wyłącznie oryginalne kosmetyki theBalm. Jesteśmy autoryzowanym sklepem marki theBalm, dlatego kupując u nas kosmetyki theBalm masz pewność, że są najwyższej jakości. Oryginalną paletę cieni theBalm Nude Tude kupisz tutaj , a pozostałe kosmetyki theBalm tutaj.